środa, 26 czerwca 2013

14. Drugie podejście!

Flora nie spała od czwartej rano. Co chwila sprawdzała, czy wszystko ma spakowane. Bryczesy, toczek, kurtka… Szczotka, uzda, derka… Około szóstej Sara była gotowa do treningu. Zaczęli najpierw ujeżdżaniem, potem skoki. Wyszło perfekcyjnie!
- Bez problemu zdamy! – powiedziała Flora

------------------------------------------------------------------------
Mark poszedł do szpitala. Stanął przy szybie i patrzył na biednego Axela. Po chwili obok znaleźli się Nathan i Keytlin. Dziewczynie, rozpacz ścisnęła gardło. Z trudem przełknęła ślinę. Ktoś kto ją nie zna, uznał by, że jej gorąco. Jednak ona płakała. Łzy spłynęły jej strumieniem. Nie mogła tego powstrzymać. Mark i Nath, próbowali ją pocieszyć. Teraz, wymyśliła, że dopóki Axel się nie obudzi, ona będzie czekać blisko niego.
- Chodźmy już… Spóźnimy się! – powiedziała zdławionym głosem Keyt
Po chwili byli przed domem Flory. Nathan poszedł po dziewczynę. Wszedł do środka i zapukał. Z pokoju wyszła Flora. Ubrana w białe bryczesy, które wspaniale dodawały wdzięku jej sylwetce, kurtkę jeździecką kremową i buty przed kolano. Ogólnie wyglądała wspaniale. Na widok Nathana, rzuciła się w jego ręce. Przytuliła się do niego tak, jak nigdy wcześniej. Chłopak odwzajemnił uścisk.
- Nathan! Jak dobrze cię widzieć… - szepnęła Flora
- Ja też się cieszę! Gotowa?
- Jasne! Mam wszystko! Chodź! – wzięła go za rękę
Wyszli na zewnątrz. Flora, na widok Keyt, bardzo się ucieszyła, i przytuliła na powitanie każdego. Nadbiegła Sara. Mark stanął jak wryty.
- Coś się stało Mark? – spytała Flora
Nic nie odpowiedział. Patrzył na Sarę, jak na jakiegoś zabójcę.
- Mark, po prostu, boi się koni – wyjaśnił Nathan
- Nie boję się! Ale ich nie lubię…
- Ach… Dobrze. Mark, nie lubi, koni – poprawił się chłopak
- Ale Sara nie wygląda strasznie… E… To znaczy… No, nie wygląda na konia, którego się nie lubi… - wyjąkała Keytlin
- Może nie – odpowiedział Mark
Przed bramę podjechał taki samochodo-domo-stajnia. Flora pożegnała się z Jadem. Nathan pomógł spakować, niezbędne rzeczy. Flora, była lekko spięta. Usiadła razem z Nathanem.
- Jesteś zdenerwowana? – spytał gdy wyruszyli
- …Może trochę… - westchnęła Flora
- Nie ma czym…
- …Wiem… Kiedy będziesz mi kibicował, wszystko się uda… - powiedziała i wtuliła się w jego ramię.
Nathan, lekko zdziwiony, pogładził dziewczynę po włosach. Po chwili zauważył, że Flora zasnęła na jego ramieniu. Pewnie nie spała długo. Nie chciał ją budzić. Wyglądała tak słodko… Polubił tą dziewczynę. Ale tak lubił lubił. Tak naprawdę, to także Nath, spał niedługo. Nie mógł zasnąć, przy świetle latarni. Po dwudziestu minutach on też przysnął. Obudził ich wstrząs. Auto wpadło w wielką dziurę.
- Co się stało? – zapytała zaspana Flora
- Spałaś – odpowiedział krótko chłopak przecierając oczy
Flora wszystko sobie przypomniała. Że przytuliła Nathana, że zasnęła na jego ramieniu, że on pogładził ją po włosach.
- Przepraszam…
- Czemu przepraszasz? – spytał Nath
- No wiesz, za co…
- Dojechaliśmy! – przerwał kierowca
Wysiedli. Przed nimi ukazał się wielki jakby stadion. Weszli do środka. Od razu poczuli zapach koni… Mark aż się wzdrygnął. Nathan, Keytlin i Mark mieli miejsca w pierwszym rzędzie. Flora poszła do szatni. Zauważyła inne dziewczyny.
- Cześć! – przywitały ją na progu
- Hej!
- Tutaj jest dla Ciebie miejsce. Jestem Camill, to jest Aris, Cleo, Dannielly i Varny. Ty jesteś Flora. Znamy Cię!
Cóż, jeśli się wygrało kilkanaście razy z rzędu wyścigi, zdobywało się nagrody… Nie dziwne.
-Powiedz, Floro. Co to za przystojniaków przyprowadziłaś ze sobą? – spytała Cleo
- Chodzi o Nathana i Marka?
- Nie wierzę! Oni są w klubie Raimona?!
- Tak… - Flora zajrzała do torby – Nie wzięłam siodła!
- Mają jakieś siodła zapasowe. Idź do Charlesa. Szklane drzwi, z napisem „Siodła!” – poradziła Aris
Flora kiwnęła głową i poszła. Drzwi nie dało się nie zauważyć. Dziewczyna nieśmiało weszła. Przywitał ją chłopak, z blond włosami ulizanymi żelem, okularami… Istny kujon!
- Siodło do egzaminu? Twój koń to Sara, osiodłam go przed Twoim występem, panienko – powiedział
Nic nie mówiąc Flora wyszła. Po trzydziestu minutach, przyszła pora na egzamin. Flora podeszła do Nathana.
- Zapomniałam siodła, ale mają wypożyczalnie. Całe szczęście! Życz powodzenia!
- Uda ci się!
Dziewczyna wyszła na „parkiet”. Tam czekała na nią Sara i kujonek. Ten, uśmiechał się chytrze.
- Oto pani koń – pokazał dłonią wierzchowca
- Bądźmy na ty. Dziękuję – powiedziała
Wsiadła na konia. Poczuła się dziwnie. Nigdy nie czuła się tak w żadnym siodle. Na początek galop. Flora ruszyła. Sara dziwnie wyrzucała nogi do tyłu. Gdy przyszedł czas na cwał, Sara zaczęła wierzgać. Coraz wyżej i wyżej. W końcu, zwyczajny egzamin na brązową odznakę, zmienił się w niebezpieczne rodeo! Flora starała się trzymać. Jej przyjaciele, z zapartym tchem oglądali straszne widowisko. Dziewczyna nie wytrzymała. Puściła się uzdy i spadła z konia. Jej kostka uwięziona została w strzemionie. Okropny ból, z jakim walczyła, był nie do zniesienia. Jakimś cudem, koń zarzucił ją powrotem na siodło. Stopy wypadły jej ze strzemion, a ona spadła za konia. Upadając, została trafiona kopytami w głowę. Sędziowie i stajenni, próbowali okiełznać konia. Mark, Nath i Keyt, zerwali się i przeskoczyli przez barierkę. Koń dalej szarżował po wybiegu. Keytlin i Mark, łapali Sarę. Nathan podbiegł do Flory.
- Flora! – krzyknął
- Głowa mnie strasznie boli… - jęknęła
- Lekarz! – krzyknął chłopak widząc krew na ziemi.
Po chwili przyjechała karetka. Flore zawieziono do szpitala. Sara po pewnym czasie uspokoiła się. Kaytlin zauważyła, że owy „wypożyczacz siodeł” śmieje się złowrogo. Podeszła do niego, złapała za kołnierzyk i powiedziała:
- Słuchaj! Nie mam pojęcia kim jesteś, ale wiem, że pewnie ty stoisz za tą całą sprawą!
- Skąd wiesz? Może nie ja dałem tej dziewczynie siodło do rodeo? Hahaha!
Keytlin była wściekła. Zaczęła dusić Charlesa. Nathan i Mark, gdy zauważyli co się dzieję, próbowali odciągnąć dziewczynę. Ta wyjaśniła, że to on za wszystkim stoi. Nathana też powstrzymali. Po trzech godzinach byli w szpitalu. Nelly już o wszystkim wiedziała, podobnie jak reszta menedżerek.
- Co z nią? –spytała Keytlin
- Nie doszło do urazu mózgu i czaszki. Jest tylko rozcięcie. Dziewczyna jest nieprzytomna i prawdopodobnie w szoku… - odpowiedziała Celia


Zapowiedź!

Genialnie! Flora w szpitalu! Mamy nadzieję, że badania nie wskażą problemów… Przez chwilę, Flora się obudzi. Na prośbę dziewczyny Nathan będzie czekał przez całą noc. Jednak, następnego dnia, stanie się coś dobrego! Czytajcie odcinek pt. „Burza”. To będzie piorunujące!






----------------------------------
14 rozdział!
Mam nadzieję, że się podobał ;)
Czekam na komentarze!
A co do komów...
Przepraszam, ale nie wstawię, następnego rozdziału, dopóki, nie będzie 10 komentarzy (nie licząc moje odpowiedzi). Jak nie będzie 10 komentarzy, nie będę wstawiała kolejnych, dopóki tej liczby nie będzie. Przepraszam, ale głosy z ankiety są wyraźne...

23 komentarze:

  1. Jeeej.!! Doczekałam się. : ))
    Rozdział genialny. Zresztą jak zawsze więc nie ma się co dziwić. !!
    Biedny Axel. < 33 Hmm i kim jest ten gościu w ulizanych włosach.?! Jak on tak mógł.!! -_- No to czekam z nie cierpliwością na kolejny. Duuużo WEENY. !! :**
    PS. Ludzie dawać 10 komentarzy.!! Pliss.!!
    Laura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Dzięki :D
      :) Musiałam dodać jakiś "czarny charakterek".
      Dziękuję :*
      <3

      Usuń
  2. Czaderski rozdział.
    Czekam na kolejny.
    Życzę duużo weny!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział kiedy Axel sie obudzi
    LUDZIE PROSZE 10 KOMENTARZY TO WCALE NIE JEST DUŻO

    OdpowiedzUsuń
  4. 10 o.O
    jak chcesz, ale obiecuje, że jak zachwile nie będzie rozdziału to cię własnoręcznie UDUSZĘ.
    BIedna Flora :c CZEMUUU :(
    No pięknie ;<
    Troszke mało Axela T.T (nie to żebym miała obsesje xD )
    Rozdział ogólnie ciekawy! :D mam tylko proźbe... PISZ BARDZIE AZCZEGÒŁWO!!!!! I DŁUŻSZE ROZDZIAŁY!
    Weeeeeeeeeny ;**

    Ps, jak chcesz więcej komów to usuń wpisywanie kodów podczas dodawaniakomentarzy bo to męczące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, jak mnie udusisz, nie dowiesz się co dalej było z Axelem.

      Tak jakoś wyszło...
      Spokojnie!
      W następnych rozdziałach, Axela będziesz miała po kokardki (chociaż ni sądze :D )
      Dzięki. Miałam brak weny...
      Postaram się
      Dzięki :*

      Usuń
    2. ja go chyba nigdy nie będę miała dość

      Usuń
    3. Dostaniesz tyle Axela, ile chcesz ;)

      Usuń
    4. naprawdę *-*
      awawawawaw
      To gdzie te rozdziały!? *-*
      napaliłam się.. SZYBCIEJ, SZYBCIEJ!!

      Usuń
  5. co z Axelem kiedy on się w końcu obudzi

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyno za mało Axela .
    Ogulnie piękne , tragiczne .
    Lubię takie .
    Keisza ma racje usuń te kody .
    WENY>33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie za mało.. chociaż nie nalegam żeby wychodził ze szpitala *-*
      on tak słodko cierpi, możesz się jeszcze nad nim troszkę poużalać *przewraca oczami z niewinną miną*

      Usuń
    2. Haha. Keisza masz apsolutną rację. !! On tak słodko wygląda. Ahh. Cud, miód i malina. !! < 33 :**

      Usuń
    3. Axela nadrobię!!!
      Spokojnie, coś wymyślę.
      Będziecie mieć Axela!
      Obiecuję!

      Usuń
  7. fajny
    czekam na kolejny
    weny :-)
    ps. proszę usuń te kody
    to wkurza

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadzam się z Keiszą WIĘCEJ AXELA PROSZE
    chyba też zaczynam miec obsesję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Axela będziecie mieć! I Keisza i ty i Keshi! Każdy fan Axela, dostanie go!
      :)

      Usuń
  9. HEY!
    dobrze!
    pomagam komentarzem?
    rozdział świetny.
    a...
    kiedy Axel się obudzi?
    weny!

    OdpowiedzUsuń
  10. :)
    Dzięki?
    Tak, twój decydujący, ale każdy pomagał!
    Dzięki :*
    Hmm?
    Zobaczysz
    Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń