sobota, 4 maja 2013

5. Strefa Footballu


Mecz z Colourus skończył się dwoma kontuzjami. Nathan miał nogę w szynie a Mark rękę w gipsie. Nathan, Mark i Axel szli do szkoły w towarzystwie Foghendy, Dana i Keytlin. Foghendy mówiła coś sama do siebie, notowała co chwila od czasu do czasu radząc się Keytlin.
- Foghendy! Co tak planujesz? – spytał Mark
- Dwa, trzy… Może pięć… Co? A! Wiesz, zbliża się piętnasty kwiecień! – odpowiedziała
- Piętnasty kwiecień? Piętnasty, piętnasty… Co jest w tym dniu? – powiedział Nathan
- Jak to? Nie wiecie?! Piętnastego kwietnia, Flora ma urodziny! To za tydzień i sześć dni! – poinformowała Keytlin
- Cooo???
- Nooo! Organizujemy imprezę, specjalnie dla Flory! Tylko… Jest mały problem. Nie mamy miejsca gdzie by była zabawa… – westchnęła Keytlin
- To trzeba by pogadać z Nelly – powiedział Mark
- No, tak. Tylko gdzie jest Nelly? – spytała Foghendy
Weszli do szkoły. Fanki Nathana i Marka zasypały ich pytaniami typu: „Wszystko dobrze?” „Jak się czujesz?” itd. Chłopcy ledwo wyszli z tłumu dziewczyn. Zadzwonił dzwonek wzywający na pierwszą lekcje. Wszyscy udali się do klas. Na drugiej przerwie, Nathan spotkał Florę bardzo rozpromienioną i szczęśliwą.
- Cześć! Ale jesteś szczęśliwa! – powiedział
- Tak! Zgadnij czemu! – uśmiechnęła się szeroko Flora
- No… Poczekaj, może, będziesz mieć nowego konia? Albo wygrałaś zawody skoków…  Ale powiedz, czemu? – spytał Nathan
- Za tydzień będę zdawać na brązową odznakę!
- Za tydzień? Brązową odznakę? Wiesz, ja nie rozumiem nic z tego jeździectwa… – odpowiedział chłopak
- Mam odznakę „Potrafię jeździć konno!”, teraz, by móc startować w zawodach dla początkujących, potrzebuje brązowej odznaki. – powiedziała Flora – Rozumiesz?
- Tak. Teraz już wszystko jasne! – uśmiechnął się Swift
- A, jak z nogą? – troskliwie spytała Flora
- Już lepiej! Dużo lepiej! Jutro zdejmują mi gips.
- Ale i tak pewnie nie będziesz trenować przez… około dzień, może dwa… – odpowiedziała dziewczyna
Po lekcjach odbywał się trening na boisku. Silvia rozpakowywała wodę i ręczniki. Celia, zauważyła idącą w jej stronę, Nelly! Długo ją nie widziały.
- Nelly! Jak dobrze Cię widzieć! – Silvia podbiegła do Nelly
- Tak, muszę pogadać z drużyną. – skierowała się w kierunku chłopców Nelly
- Panowie! Chodźcie! – krzyknął  Mark z ławki
- O… Mark! Co ci się stało? – spytała Nelly – I Nathan też?
- Wiesz co? Dłuuuga historia… – odpowiedział bramkarz
Cała drużyna już zebrała się przed ławką, Nelly kaszlnęła, by zwrócić na siebie uwagę:
- Słuchajcie, wiem, że nie było mnie w szkole przez jakiś czas, ale mam dla was dobrą nowinę! Tak myślę… Za pięć dni zaczyna się nowa Strefa Footbalu!
- Oooo! Świetnie! – cała drużyna była zadowolona
- Tak myślałam… Mark, ale… dasz radę bronić bramki? – spytała Nelly
- Jasne! Ja dam radę! My, damy radę! – krzyknął Evans
- Tak. Musicie dać radę! Gdy wygracie trzy kolejne  Strefy Footbalu pod rząd, dostaniecie się na Mistrzostwa Krajowe, gdy wygracie, zakwalifikujecie się do Turnieju Europejskiej PN, na koniec, dostaniecie się do Mistrzostw Świata! – odpowiedziała Nelly – Gdy wygracie wszystkie turnieje, będziecie sławni na cały świat! Ale, te turnieje są DM czyli dla młodzików.
- Wow… OK! Trzeba się zmobilizować! Jedną SF mamy za sobą! Jeszcze zostały trzy! Damy radę! – dopingował Mark
- Długa droga na szczyt…- powiedział zadowolony Axel
- Ale i tak, będziecie musieli ciągle ciężko trenować, by to osiągnąć. – powiedziała Nelly – Teraz odwiedzę nowych uczniów. Powodzenia!
Reszta treningu była świetna. Każdy był zadowolony. Po treningu Foghendy i Keytlin spotkały Marka, Nathana i Axela przed szkołą.
- I co? Gadałeś z Nelly? – spytała Marka Foghendy
- A miałem? Oj… Zapomniałem. Przyszła do nas, powiedziała o kwalifikacji i gdzieś poszła… – powiedział Evans
- Wiesz gdzie Nelly może być? – spytała Keytlin
- Nie… Czekaj, wiem! – Mark pobiegł do szkoły.
Patrzył do każdej klasy. W końcu został tylko pokój nauczycielski i gabinet dyrektora. Otworzył drzwi do pokoju….
- Nelly! Szukałem cię! – powiedział Mark – Chodź!
Mark przyprowadził Nelly do przyjaciół. Foghendy spytała nieśmiało:
- Możemy „wynająć” salę gimnastyczną w poniedziałek?
- Po co?
- Flora ma urodziny i chcielibyśmy przygotować niespodziankę… To co? Poniedziałek może być wolny od nauki…
- Hmm… Dobra. Nie mam nic do stracenia! – Nelly była zadowolona, bo też lubiła Florę.
- Dzięki! – odpowiedziała Keytlin
- Czekaj, poniedziałek to za  ponad tydzień… Mamy czas na przygotowanie….
- DEKORACJI!!!! – odpowiedziały razem dziewczyny
Axel, Mark i Nathan popatrzyli ze zdziwieniem na dziewczyny.
- Dziewczyn się nigdy nie zrozumie… – westchnął Mark
- Taaak! – przytaknął Axel
Zapowiedź!
Super, że Nelly załatwiła nam ten awans! Teraz, musimy skupić się na treningu! Trenować, trenować i jeszcze raz, trenować! Mark ma już sprawną rękę, a Nathan może chodzić! Dziewczyny  przygotują    wspaniałą niespodziankę urodzinową dla Flory. Ale… Czy nic nie popsuje tego urodzinowego dnia? Czytajcie kolejny odcinek pt. „ Impreza!” To będzie masakra! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz