środa, 10 lipca 2013

18. Ciekawostki

Po meczu, trener zapowiedział jutrzejsze spotkanie w domku klubowym. Nie powiedział, że każdy musi przyjść. Następnego dnia, Axelowi ściągnęli gips.
- Tylko nie przemęczaj się! Trenuj bezpiecznie! – rzuciła pielęgniarka i Axel wyszedł ze szpitala.
Czuł się świetnie. Nie czuł że był w szpitalu. Był szczęśliwy, że Keyt była jego dziewczyną. Postanowił ją odwiedzić. Wślizgnął się do domu. Spostrzegł Keytlin myjącą naczynia i nucącą jakąś piosenkę. Delikatnie zakrył oczy dziewczyny dłońmi. Ta, z początku zdziwiona, odwróciła się, i gdy zobaczyła Axela rzuciła mu się na szyję. Pocałowali się.
- Jesteś! Tęskniłam za tobą… - Keyt położyła chłopakowi głowę na ramieniu
- Widzieliśmy się wczoraj! – Axel objął dziewczynę w pasie – Ale ja też…
- Dzisiaj nie macie spotkania?
- Mamy. Ale bez ciebie nie pójdę – Blaze pocałował dziewczynę w policzek
Para wyszła z domu trzymając się za ręce, rozmawiając i śmiejąc się. Doszli do domku klubowego. Osób było niewiele: on, Keyt, Mark, Nathan, Kevin, Nelly, Celia i Silvia. Trener siedział na krześle.
- To wszyscy – powiedział wstając – Pamiętacie pewnie incydent z czerwoną kartką dla Nathana…
- Tak – odpowiedzieli
- Przyzwyczajajcie się do takich sytuacji, ponieważ pewnie zdarzy się taka nie jedna…
- Czemu? – zapytała Celia
- Ponieważ ktoś z „ludzi Shuriken”, zapłacił trenerowi łapówkę. Łapówki są bardzo możliwe… - westchnął trener – To tyle. Idę.
Wyszedł, zostawiając ludzi zszokowanych.
- Więc to łapówka była! To mendy! – Kevin zacisnął pięść – Jak coś takiego się powtórzy, osobiście walne temu sędziemu!
- Kevin! Spokojnie! – uspokoił kumpla Mark – Ważne, że wygraliśmy, i Nathan z nami grał!
- Skończmy ten temat! Może… pogadajmy o sobie! – zaproponowała Celia
- Spoko. Hmm… Nathan, twoja siostra wróciła już z obozu? – zapytała Nelly
- Dzisiaj… - nie dokończył bo drzwi się otworzyły i do pomieszczenia wbiegła dziewczynka wieku siostry Axela i dziewczyna już na studiach – wróciła!
Każdy zaczął się śmiać. Po chwili uspokoili się.
- Nie mówiłeś że masz siostrę! – zauważyła Keytlin
Dziewczynka zmierzyła Nathana gniewnym spojrzeniem. Ten uśmiechnął się.
- Jakoś nie było okazji. To jest Nataly i Amy – przedstawił siostry Nathan
- Cześć Nelly! – Nataly podbiegła do dziewczyny przytulając się do jej ręki
- Ja ją tu tylko przyprowadziłam! Sama chciała przyjść! – broniła się Amy
Amy Swift miała długie, niebieskie włosy. Były naprawdę długie- do pasa. Była wysoka, ale bez przesady. Jak Nathan miała brązowe oczy. Jej olśniewający uśmiech powalał ludzi. Nataly natomiast była blondynką, ale brązowooką. 
- Ktoś tutaj ma jeszcze rodzeństwo? – zapytała Keyt
- Ja jestem jedynakiem – powiedział Mark –Nelly zresztą też. Kevin ma siostrę, Celia ma brata, a Silvia siostrę dobrze mówię?
Inni potwierdzili te słowa ruchem głową. Nagle rozbrzmiał dzwonek w telefonie.
- Nathan, łap! – Axel rzucił chłopakowi komórkę
Ten po złapaniu zerknął na wyświetlacz. Zaniepokoił się. Odebrał.

- Tak – zaczął Swift
- Witam, czy mogę rozmawiać z panem Nathanem Swift’em?
- Przy telefonie.
- Ja dzwonię ze szpitala. Jestem pielęgniarką – Elic. Poznaliśmy się już
- Ach, tak! Pamiętam! A w jakiej sprawie?
- W sprawie Flory Amorres…
- Coś się stało?
- Niech pan przyjedzie, to nie jest sprawa na telefon.

Nathan schował telefon do kieszeni. Wstał i szybkim krokiem podszedł do otwartych drzwi. Powiedział tylko: „Muszę wyjść. Niedługo wrócę.” i poszedł. Przyjaciele chwile siedzieli w ciszy.
- Amy, wchodź. Nie stój tak w wejściu! – zaprosiła Nelly
Pogaduchy trwały dalej. Nathan dobiegł do szpitala. Na korytarzu złapał Elic. Kilka słów wyjaśnienia, i chłopak ruszył w stronę sali Flory. Wszedł do środka, tam dziewczyna przywitała go miłym uśmiechem.
- Obudziłaś się! Martwiłem się… - powiedział Nathan
- Jak ty leżałeś w szpitalu to było dobrze – dziewczyna niby obrażona odwróciła głowę
- Och ty… - Nathan uśmiechnął się złośliwie
- Co ci się stało w policzek? – zapytała Flora
- Wczoraj graliśmy mecz i… broniłem…
- Twarzą?!
- Widać aż tak bardzo?
- Pokaż. Jest troszeczkę siny… Boli?
- Już nie tak bardzo jak wczor… - Nathan nie dokończył bo dziewczyna pocałowała go w policzek
- Lepiej? – Flora założyła mu ręce na szyję.
- Tak, bardzo… - chłopak położył ręce na jej biodra
Patrzyli sobie w oczy. Ta chwila była tak piękna… tak słodka… tak romantyczna… Usta zbliżały się, i zbliżały. W końcu Nathan czuł oddech Flory na swojej twarzy.
- Floro, twoje wyniki badań! – do sali weszła Elic
Nathan i Flora odsunęli się od siebie, udając, że nic się nie działo. Pielęgniarka wyszła. Niezręczna chwila.
- Eee… Nie chciałaś się zobaczyć z Keytlin? – zaczął niepewnie Nathan
- Wolę, gdy ty jesteś ze mną…
- Mam dla ciebie niespodziankę. Odwróć się – powiedział Swift sięgając do kieszeni
Flora odwróciła się. Poczuła coś na swojej szyi. To naszyjnik.
- Nathan… Jakie to piękne… Dziękuję – dziewczyna przytuliła się do chłopaka
Ponowny dzwonek telefonu. Nathan odebrał:

- Gdzie ty jesteś? – zapytał Axel
- Eee… A co? Już skończyliście co nie?
- No kończymy. Jakby co będziemy w okolicy boiska.
- Spoko. Pewnie trening?
- Nie, chcemy się lepiej poznać. Przychodź, bo będziesz nadrabiać!- powiedział Axel – Nelly przyprowadziła przyjaciółki i rozmawiamy.
- Naprawdę? Serio chce ci się tam siedzieć i ich słuchać? – zapytał Nathan
- No… Wiesz, muszę spędzać czas z dziewczyną, jej nie odmówię.
- Spoko, może zdążę. Na razie!

- Axel dzwonił, prawda? – zapytała Flora
- Tak. Nie powiedziałem ci, że Axel sobie znalazł dziewczynę!
- Naprawdę? Kto to?
- A Keytlin! Muszę lecieć! Przyjdę później! Pa – pogładził dziewczynę po włosach i wyszedł.
Doszedł na boisko. Tam zobaczył jakieś dziewczyny rozmawiające z menedżerkami i piłkarzami. Axel podbiegł do niego.
- Nareszcie! – zaczął
- Idź, wyrwij się gdzieś z Keyt – mrugnął do Axela – Spoko!
Axel odpowiedział uśmiechem. Wziął Keytlin za rękę i poszli w stronę parku.
- Axel! Dziękuję! – przytuliła się do chłopaka
- Nie chce ci się już ich słuchać. Wiem. Mi też nie. Chodź na spacer! – zaproponował chłopak
- Świetnie! Mam pomysł gdzie możemy pójść! – odpowiedziała Keyt i pociągnęła Axela za rękę
Doszli do lasu. Przedzierali się przez krzaki. Znaleźli się na ścieżce. W tym miejscu, las był przepiękny! Usiedli na jednej z ławek.
- Axel… Ty masz siostrę, prawda? – zapytała Keytlin przytulając się do chłopaka
- Tak… - odpowiedział – Ale w  śpiączce…
- Przykro mi… Chcesz ją odwiedzić?
- Odwiedzam ją dwa razy dziennie. Zawsze mam nadzieję, że przywita mnie swoim śmiechem… - Axela zaczęła dusić rozpacz
- Będziemy razem ją odwiedzać! Ja mam młodszą siostrzyczkę i braciszka. Sarr ma ciebie za wzór. Ciężko trenuje piłkę nożną. Powiem ci, że nie ma odwagi, podejść do ciebie.
- Do mnie? Wpadłem na pomysł! Dużo mamy fanów-dzieci, co nie? To możemy zrobić takie spotkanie. Wiecznie nie będziemy chodzić do szkoły, a klub będzie potrzebować nowych talentów! – powiedział Axel
- Świetnie! Powiedzmy o tym Markowi! Na pewno będzie za! – odpowiedziała Keyt i razem zaczęli iść w kierunku boiska




Zapowiedź!

Axel wpadł na świetny pomysł! Musimy go zrealizować! Będą plakaty i ulotki! Po treningu z dziećmi, zaczniemy własny trening, oczywiście na oczach małych sportowców. Celia również powie, z kim będziemy grać następnie. Czytajcie następny odcinek pt. „Spotkanie!”. Takie treningi się przydają!




---------------------------
Następny rozdział, jest!
Mam nadzieję, że się podoba ;)
Czekam na komentarze! :*

18 komentarzy:

  1. Łapówka! B( Nie ładnie...
    Nathan ma siostry! YEY! :D
    Ale się wystraszyłam, gdy zadzwonili ze szpitala...
    Tak mało brakowało... Coś mi się wydaję, że ta Elic jast zazdrosna.
    Czekam na następny!
    WENY!!!! <33333

    PS.
    NAPRAWDĘ!
    XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrzebnie było kase wydawa :)
      YAY! XD
      Naprawdę?
      Może dobrze myślisz ;)
      ;)
      Dzięki :*

      PS.
      JEdnak to działa!

      Usuń
  2. Genialne
    Shuriken przegięło
    Łapówka
    brr
    Weeny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy okazji
      tego zachowania
      spodziewałam się
      po Zeusie, a nie
      po Shuriken
      byłam w szoku

      Usuń
    2. Dzięki :)
      Wiem ;)
      Dzięki ;)

      Do Zeusa miałam daleko. A poza tym, to nie Shuriken, tylko ktoś z ludzi Shuriken, czyli osoby można powiedzieć trzecie ;P

      Usuń
  3. Super rozdział ;D
    no prosze... Ach ci Shuriken ;/
    keytlin&Axel *-*
    kocham<3
    Nathan pięknie sie zachowal ^^
    czekam na kolejny, weeeeeny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      No widzisz...
      :D
      Kogo? Axela, co?
      :)
      Dzięki :*

      Usuń
  4. Ludzie!
    Każdy, kto chce, żeby Starunna stworzyła jeszcze jednego bloga i pisała opowiadaniu napiszcie: NAPRAWDĘ!
    PRoszę!
    Krzysiek

    Mamy już trzy głosy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham kocham .
    Tego bloga .
    Axel jak ja go kocham .
    Daj więcej Axela .
    Axela i jakieś zdrady .
    NAPRAWDĘ

    OdpowiedzUsuń
  6. :)
    Miło słyszeć :)
    Heh...
    Spoko ;)

    Już cztery głosy! Naprawdę? Dobra, będzie pięć, to blog powstanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NAPRAWDĘ
      jest pięć dawaj bloga : ) .

      Usuń
    2. Jaki blog? o.O o czym? Ej czemu ja o niczym nie wiem ;o ?????????????????????????

      Usuń
    3. Dobrze, dobrze!
      http://kwiat-mroku-new.blogspot.com/
      Link do nowego bloga. Nie wiem czy wam się spodoba.
      Keiszo
      Planowałam założyć bloga, w którtym bym piusała opowiadania, jakby przeróbka książki ;P

      Usuń
  7. ROZDZIAŁ GENIALNY
    KIEDY NASTĘPNY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D
      Nie mam pojęcia, nawet jest nie zaczęty...

      Usuń
  8. Ja nie wiem jak Ty to robisz. Nie mogę się oderwać od Twojego bloga. Jesteś wielka :D

    Szkoda, ze Nathan i Flora się nie pocałowali ^^

    Jak długo zostawisz jeszcze Julię w śpiączce?

    Weeeeenyyy :3

    A u mnie też już nowa część drugiego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam.

      NAPRAWDĘ :D

      Usuń
    2. Serio? Dzięki! :*

      Nie znasz dnia, ani godziny ;D

      Pomyślimy ;)

      Spoko ;) Odwiedzę :D

      Usuń