Kłótnię przerwał
lekarz. Uspokoił Florę i Elic. Gdy facet wyszedł, pielęgniarka zmieniła się ze
słodkiego aniołka, w okropną diablicę. Zaczęła się śmiać.
- Pokaże wam coś… -
powiedziała.
Razem weszli do
pokoju w którym były całe sprzęty, zasilanie itd.
- Po co nas tu
przyprowadziłaś? – zapytał Mark
- Widzicie te
przełączniki? Każdy jeden, jest od jednego pacjenta. Wyłączony, powoduje
katastrofalne skutki, a nawet śmierć… Hahahaha!
- Z czego się
śmiejesz?
- Ten, jest
Nathana… - palec Elic zbliżał się do guziczka.
Flora razem z
Markiem rzuciła się na dziewczynę.
- Nawet nie próbuj!
Jak to zrobisz, jak coś się stanie Nathanowi, to osobiście cię…
- Co wy tutaj
robicie?! Marsz! Na korytarz! – Florze przerwał lekarz.
- …zabiję! –
dokończyła na korytarzu i odeszła
Oczekiwania trwały
dalej… Lekarze tylko przechodzili z sali do sali, wymieniając papiery… Mark,
był coraz bardziej zniecierpliwiony. By sobie jakoś pomóc, a przy okazji komuś,
poszedł do Axela…
****
Wpuścił go ojciec.
Poszedł w kierunku pokoju chłopaka. Były zamknięte. Mark był trochę nie w
sosie, że musiał się dobijać… W końcu wszedł. Axel leżał na łóżku, wcale nie
zwracając uwagi na przyjaciela.
- Co z nim? –
zapytał
- Hm? A! Nie wiem,
jeszcze…
- O co chodzi? –
zapytał napastnik, przekręcając się na bok
- Przyszedłem
sprawdzić, co z tobą. Wierzę ci. Axel, musisz wszystko wyjaśnić Keytlin!
- Ona nie chce mnie
słuchać! Dzwoniłem tyle razy…
- To do niej pójdź!
– zasugerował bramkarz
- A żeby to było
takie proste…
Dzwonek telefonu.
Mark odebrał.
- Mark! Gdzie ty się podziewasz?
- A co? Co się stało?
- Przyjdź! Szybko!
Schował telefon do
kieszeni. Skojarzał głosy. Tak, to była Nelly.
- Eee… Axel,
idziesz do szpitala?
- Mam doła…
Mark wyszedł.
Pierwszy raz, widzi Axela w takim stanie. Keytlin. Czemu ona nie chce go
wysłuchać?
- Ach… Te kobiety… westchnął w myślach
****
Mark doszedł do
budynku. Tam czekała już część drużyny i dziewczyny.
- Nathan odzyskał
przytomność! – poinformowała Nelly
Kapitan wszedł do
sali. Nathan nie był tak zdrowy, ale chociaż rozmawiał. Evans wygadał się co
zaszło między Axelem i Keyt. Chłopak poprosił, by przyszedł do niego Axel i
Keytlin. Mniej więcej, w tym samym czasie. Cała wina będzie na Swifta. Nelly
zadzwoniła po Keyt, a Mark po Axela. Przebłagani, w końcu przyszli. Gdy siebie
zobaczyli, chcieli wyjść, ale ich zatrzymali.
- Wiem już
wszystko… Proszę, Keyt, wysłuchaj Axela to…
- Nie! Nie mam
zamiaru słuchać tego kłamcy!
Tak zaczęła się
kłótnia… Nathan miał przechlapane. Był pomiędzy młotem a kowadłem.
-Stop! Przestańcie!
– krzyknął Swift
W jednej chwili
Axel i Keytlin spojrzeli na chłopaka.
- Keytlin,
wysłuchaj Axela…
- Nie mam zamiaru…
- Czemu nie?! –
dodał Axel
Znowu zaczęli się
kłócić. Ponowna próba uspokojenia, i na marne… Przez prawie godzinę słuchać
krzyków… Nathanowi brakowało już cierpliwości.
- Dosyć tego! Nic
krzykami nie wskóracie! Ja chciałem wam pomóc, ale widzę, że wy chcecie na
siebie się drzeć! Powinniście okazać dla siebie trochę szacunku! – chłopak już
nie wytrzymał – Zachowujecie się jak małe dzieci! Nie mogę już słuchać tych
wrzasków! Przepraszam, ale nie jak macie zamiar się kłócić, możecie to robić
gdzie indziej!
Wyszli na korytarz.
Nathan zamknął oczy. Sam się zdziwił, że tak wybuchł, ale no, nie wytrzymał…
Keytlin zwróciła się do Axela
- Widzisz co
zrobiłeś?
- Ja? Sama to
zaczęłaś!
- Nie było by tego,
gdybyś się przyznał…
- Ale nie dajesz mi
dojść do słowa!
Keytlin i Axel
wyszli ze szpitala.
- Więc nawet Nathan
nie dał rady… - westchnęła Nelly
Trzeba przyznać, że
tego chłopaka ciężko wyprowadzić z równowagi…
****
Następnego dnia, po
szkole, Nelly przyszła na trening. Odchrząknęła.
- Następny mecz,
zagracie z Liceum Cienia… Za trzy dni…
Drużyna była
zaniepokojona. Nathan w szpitalu, a Axel załamany… Po treningu Mark poszedł odwiedzić
Nathana.
- Cześć. Za trzy
dni gramy z Liceum Cienia… - westchnął Mark
- Przepraszam…
- Za co?
- No, że jestem tu,
no i za wczoraj…
- To nie twoja
wina! Powiem ci, że ja bym nie wytrzymał – zaśmiali się
Do sali wszedł
Axel. Zdziwiło to chłopaków.
- Nathan, sory za
tą kłótnię…
- Spoko. No, i co?
- Nic…
Wzrok chłopaków
mówił sam za siebie: „Powinieneś z nią porozmawiać!”...
****
Celia sprawdzała
informacje o przeciwnikach. Znalazła pewną informację… Zadzwoniła po Nelly i
Marka. Przyszli prawie natychmiast.
- Spójrzcie!
Przypomina wam kogoś? – zapytała Celia
- Nie możliwe! –
powiedziała Nelly
- Więc ona… To był
spisek, by osłabić naszą drużynę! – Mark spojrzał na Nelly – Musimy się zebrać.
Pewnie ona zaatakuje znowu!
Zapowiedź!
Więc już wszystko jasne! Elic
zrobiła to wszystko celowo! Chciała osłabić naszą drużynę do tego stopnia żeby
JEJ szkoła przeszła dalej! Chamstwo! Jak mogła to zrobić? Musimy szybko coś
wymyślić, mecz tuż tuż! Keytlin nie ma zamiaru wysłuchiwać Axela. To koszmar…
Wpadniemy na świetny plan, a ktoś nam jeszcze w tym pomoże Czytajcie następny
odcinek pt. „Akcja!” To będzie masakra!
Jejku genialne!
OdpowiedzUsuńNie moge sie doczekac meczu i tego co wykombinowali. Mam szczerą nadzieje ze Keytlin wreszcie wyslucha Axela. Ja tam bym ją zakneblowała bo inaczej nic nie wskurają.. Uparta baba. Idelana dla Axela xD hehe
Fajne te kłótnie, jak je sobie wyobrazałam omal nie padłam ze śmiechu... Axel zdołwany a do tego sie kłóci <3 nic lepszego
czekam na kolejny :*
weeny
Ps: Nienawidze tej Elic!!!!!!!!
UsuńA to podła su*a jak tak mogła,. Ale z drugiej strony.. Szacun dla jej przebiegłości xD spryt to podstawa ^^
Boże tak sie podjarałam Axelem że o niej zapomniałam :P muhuhu
super ^^
Dzęiki! ;)
UsuńCała Keisza xD
Świetnie ;D
Ok ;D
Dzięki!
PS
Hah ;D
;*
Genialne
OdpowiedzUsuńJak Elic zrobi coś Nathanowi lub komuś innemu
z drużyny to osobiście się doprowadzę ją do takiego
stanu, że rodzona matka jej nie pozna
Mam nadzieje, że Axel i Keytlin się pogodzą
Weeny
Dzięki
UsuńNiech Elic się strzeże ;D
Ja też ;P
Dzięki ;d
Genialne .
OdpowiedzUsuńBoże biedny Axel .
Axel zdołowany chce mi się płakać .
( Nie żebym cię o to nie prosiła )
A jedna wybrałaś opcję z jego cierpieniem .
A ta Elic i ten przełącznik .
Myślałam że ona go nadusi .
Dużo WENY > 333.
A i kiedy kolejny ???.
Brak mi słów. xD
OdpowiedzUsuńPo prostu genialny. !! :*
Nieźle se wymyśliła ta cała Elic.!!
Zgadzam się z dziewczynami pod każdym względem.
Nie mogę się doczekać następnego.
Nakręcam się coraz bardziej. < 33
Przez ciebie nie będę mogła zasnąć.
Pisz szybko. !!
Jesteśmy z tobą. !! :*
Weeny. : ))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSory komentarz mi się usunoł.
UsuńA tak przy okazji.
To jest mój blog.
Jeśli chcesz możesz wpaść. : ))
laurakrezel2000.blogspot.com/?m=1
Co!!
OdpowiedzUsuńElic może zabić Julię?!!!!
NIE!!!!!!
Keytlin wiedz....że...
JESTEŚ UPARTĄ BABIOCHĄ!!!
ROZDZIAŁ SUPER FAJNY!!!
Kiedy następny?
kamil
Błagam powiedz, że w którymś odcinku zrobisz Elic krzywdę.
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału, jesteś genialna :D Z rozdziału na rozdział coraz lepsza :D
Zapraszam na mojego nowego bloga .
OdpowiedzUsuńhttp://inazuma-eleven-story-my.blogspot.com
Dzięki wszystkim, i na pewno wpadnę na blogi :)
OdpowiedzUsuń