czwartek, 18 lipca 2013

21. Elic - prawdziwa i w przenośni

Kłótnię przerwał lekarz. Uspokoił Florę i Elic. Gdy facet wyszedł, pielęgniarka zmieniła się ze słodkiego aniołka, w okropną diablicę. Zaczęła się śmiać.
- Pokaże wam coś… - powiedziała.
Razem weszli do pokoju w którym były całe sprzęty, zasilanie itd.
- Po co nas tu przyprowadziłaś? – zapytał Mark
- Widzicie te przełączniki? Każdy jeden, jest od jednego pacjenta. Wyłączony, powoduje katastrofalne skutki, a nawet śmierć… Hahahaha!
- Z czego się śmiejesz?
- Ten, jest Nathana… - palec Elic zbliżał się do guziczka.
Flora razem z Markiem rzuciła się na dziewczynę.
- Nawet nie próbuj! Jak to zrobisz, jak coś się stanie Nathanowi, to osobiście cię…
- Co wy tutaj robicie?! Marsz! Na korytarz! – Florze przerwał lekarz.
- …zabiję! – dokończyła na korytarzu i odeszła
Oczekiwania trwały dalej… Lekarze tylko przechodzili z sali do sali, wymieniając papiery… Mark, był coraz bardziej zniecierpliwiony. By sobie jakoś pomóc, a przy okazji komuś, poszedł do Axela…
****
Wpuścił go ojciec. Poszedł w kierunku pokoju chłopaka. Były zamknięte. Mark był trochę nie w sosie, że musiał się dobijać… W końcu wszedł. Axel leżał na łóżku, wcale nie zwracając uwagi na przyjaciela.
- Co z nim? – zapytał
- Hm? A! Nie wiem, jeszcze…
- O co chodzi? – zapytał napastnik, przekręcając się na bok
- Przyszedłem sprawdzić, co z tobą. Wierzę ci. Axel, musisz wszystko wyjaśnić Keytlin!
- Ona nie chce mnie słuchać! Dzwoniłem tyle razy…
- To do niej pójdź! – zasugerował bramkarz
- A żeby to było takie proste…
Dzwonek telefonu. Mark odebrał.

- Mark! Gdzie ty się podziewasz?
- A co? Co się stało?
- Przyjdź! Szybko!

Schował telefon do kieszeni. Skojarzał głosy. Tak, to była Nelly.
- Eee… Axel, idziesz do szpitala?
- Mam doła…
Mark wyszedł. Pierwszy raz, widzi Axela w takim stanie. Keytlin. Czemu ona nie chce go wysłuchać?
- Ach… Te kobiety…  westchnął w myślach
****
Mark doszedł do budynku. Tam czekała już część drużyny i dziewczyny.
- Nathan odzyskał przytomność! – poinformowała Nelly
Kapitan wszedł do sali. Nathan nie był tak zdrowy, ale chociaż rozmawiał. Evans wygadał się co zaszło między Axelem i Keyt. Chłopak poprosił, by przyszedł do niego Axel i Keytlin. Mniej więcej, w tym samym czasie. Cała wina będzie na Swifta. Nelly zadzwoniła po Keyt, a Mark po Axela. Przebłagani, w końcu przyszli. Gdy siebie zobaczyli, chcieli wyjść, ale ich zatrzymali.
- Wiem już wszystko… Proszę, Keyt, wysłuchaj Axela to…
- Nie! Nie mam zamiaru słuchać tego kłamcy!
Tak zaczęła się kłótnia… Nathan miał przechlapane. Był pomiędzy młotem a kowadłem.
-Stop! Przestańcie! – krzyknął Swift
W jednej chwili Axel i Keytlin spojrzeli na chłopaka.
- Keytlin, wysłuchaj Axela…
- Nie mam zamiaru…
- Czemu nie?! – dodał Axel
Znowu zaczęli się kłócić. Ponowna próba uspokojenia, i na marne… Przez prawie godzinę słuchać krzyków… Nathanowi brakowało już cierpliwości.
- Dosyć tego! Nic krzykami nie wskóracie! Ja chciałem wam pomóc, ale widzę, że wy chcecie na siebie się drzeć! Powinniście okazać dla siebie trochę szacunku! – chłopak już nie wytrzymał – Zachowujecie się jak małe dzieci! Nie mogę już słuchać tych wrzasków! Przepraszam, ale nie jak macie zamiar się kłócić, możecie to robić gdzie indziej!
Wyszli na korytarz. Nathan zamknął oczy. Sam się zdziwił, że tak wybuchł, ale no, nie wytrzymał… Keytlin zwróciła się do Axela
- Widzisz co zrobiłeś?
- Ja? Sama to zaczęłaś!
- Nie było by tego, gdybyś się przyznał…
- Ale nie dajesz mi dojść do słowa!
Keytlin i Axel wyszli ze szpitala.
- Więc nawet Nathan nie dał rady… - westchnęła Nelly
Trzeba przyznać, że tego chłopaka ciężko wyprowadzić z równowagi…
****
Następnego dnia, po szkole, Nelly przyszła na trening. Odchrząknęła.
- Następny mecz, zagracie z Liceum Cienia… Za trzy dni…
Drużyna była zaniepokojona. Nathan w szpitalu, a Axel załamany… Po treningu Mark poszedł odwiedzić Nathana.
- Cześć. Za trzy dni gramy z Liceum Cienia… - westchnął Mark
- Przepraszam…
- Za co?
- No, że jestem tu, no i za wczoraj…
- To nie twoja wina! Powiem ci, że ja bym nie wytrzymał – zaśmiali się
Do sali wszedł Axel. Zdziwiło to chłopaków.
- Nathan, sory za tą kłótnię…
- Spoko. No, i co?
- Nic…
Wzrok chłopaków mówił sam za siebie: „Powinieneś z nią porozmawiać!”...
****
Celia sprawdzała informacje o przeciwnikach. Znalazła pewną informację… Zadzwoniła po Nelly i Marka. Przyszli prawie natychmiast.
- Spójrzcie! Przypomina wam kogoś? – zapytała Celia
- Nie możliwe! – powiedziała Nelly
- Więc ona… To był spisek, by osłabić naszą drużynę! – Mark spojrzał na Nelly – Musimy się zebrać. Pewnie ona zaatakuje znowu!





Zapowiedź!

Więc już wszystko jasne! Elic zrobiła to wszystko celowo! Chciała osłabić naszą drużynę do tego stopnia żeby JEJ szkoła przeszła dalej! Chamstwo! Jak mogła to zrobić? Musimy szybko coś wymyślić, mecz tuż tuż! Keytlin nie ma zamiaru wysłuchiwać Axela. To koszmar… Wpadniemy na świetny plan, a ktoś nam jeszcze w tym pomoże Czytajcie następny odcinek pt. „Akcja!” To będzie masakra!

13 komentarzy:

  1. Jejku genialne!
    Nie moge sie doczekac meczu i tego co wykombinowali. Mam szczerą nadzieje ze Keytlin wreszcie wyslucha Axela. Ja tam bym ją zakneblowała bo inaczej nic nie wskurają.. Uparta baba. Idelana dla Axela xD hehe
    Fajne te kłótnie, jak je sobie wyobrazałam omal nie padłam ze śmiechu... Axel zdołwany a do tego sie kłóci <3 nic lepszego
    czekam na kolejny :*
    weeny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps: Nienawidze tej Elic!!!!!!!!
      A to podła su*a jak tak mogła,. Ale z drugiej strony.. Szacun dla jej przebiegłości xD spryt to podstawa ^^
      Boże tak sie podjarałam Axelem że o niej zapomniałam :P muhuhu
      super ^^

      Usuń
    2. Dzęiki! ;)
      Cała Keisza xD
      Świetnie ;D
      Ok ;D
      Dzięki!

      PS
      Hah ;D
      ;*

      Usuń
  2. Genialne
    Jak Elic zrobi coś Nathanowi lub komuś innemu
    z drużyny to osobiście się doprowadzę ją do takiego
    stanu, że rodzona matka jej nie pozna
    Mam nadzieje, że Axel i Keytlin się pogodzą
    Weeny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki
      Niech Elic się strzeże ;D
      Ja też ;P
      Dzięki ;d

      Usuń
  3. Genialne .
    Boże biedny Axel .
    Axel zdołowany chce mi się płakać .
    ( Nie żebym cię o to nie prosiła )
    A jedna wybrałaś opcję z jego cierpieniem .
    A ta Elic i ten przełącznik .
    Myślałam że ona go nadusi .
    Dużo WENY > 333.
    A i kiedy kolejny ???.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brak mi słów. xD
    Po prostu genialny. !! :*
    Nieźle se wymyśliła ta cała Elic.!!
    Zgadzam się z dziewczynami pod każdym względem.
    Nie mogę się doczekać następnego.
    Nakręcam się coraz bardziej. < 33
    Przez ciebie nie będę mogła zasnąć.
    Pisz szybko. !!
    Jesteśmy z tobą. !! :*
    Weeny. : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Sory komentarz mi się usunoł.
      A tak przy okazji.
      To jest mój blog.
      Jeśli chcesz możesz wpaść. : ))
      laurakrezel2000.blogspot.com/?m=1

      Usuń
  5. Co!!
    Elic może zabić Julię?!!!!
    NIE!!!!!!
    Keytlin wiedz....że...
    JESTEŚ UPARTĄ BABIOCHĄ!!!
    ROZDZIAŁ SUPER FAJNY!!!
    Kiedy następny?
    kamil

    OdpowiedzUsuń
  6. Błagam powiedz, że w którymś odcinku zrobisz Elic krzywdę.

    A co do rozdziału, jesteś genialna :D Z rozdziału na rozdział coraz lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na mojego nowego bloga .
    http://inazuma-eleven-story-my.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki wszystkim, i na pewno wpadnę na blogi :)

    OdpowiedzUsuń