Mark nie mógł
zmrużyć oczu. Dosłownie. Od czasu ataku Axela, jego wzrok, stał się mniej
ostry, z lekka rozmazany. Był późny wieczór, a nawet noc. Evans, z powodu
bezsenności, zaczął szukać informacji o drużynie Cienia. Znalazł ciekawe
informacje…
****
Nathan siedział na
barierce tarasu. On też nie mógł spać. Wpatrywał się w księżyc i rozmyślał. Na
taras cicho weszła Nataly. Podeszła do brata.
- Czemu nie śpisz?
– zapytała
- Nie jestem
zmęczony… - odpowiedział chłopak, wpatrując się dalej w księżyc
- Nathan. Masz
jutro mecz. Powinieneś się wyspać. Przecież nie będziesz chodzić po boisku, jak
zombie! – dziewczynka podkreślała niektóre słowa
Brat się zaśmiał.
- Spokojnie! O to
się nie martw…
- Nawet nie myśl,
że nie przyjdę na mecz! - skomentowała
Nataly
- S-spoko… - Nathan
poczuł ukłucie bólu w brzuchu
- Coś ci jest?
- Nie. Skąd. Idź
już spać. Ja też idę. – chłopak zeszedł z barierki i wszedł do pokoju.
****
Następnego dnia,
wszyscy zebrali się na boisku. Amy i Cess też przyszli.
- Naomi
powiedziała, że nikogo nie podejrzewają o… - odchrząknęła Amy – wiecie kogo.
Niektórzy zgodnie
pokiwali głowami. Axel podszedł do Marka i Nathana.
- Chłopaki, sory za
ten wczorajszy „atak gazowy” – Blaze narysował w powietrzu cudzysłów
- Spoko – powiedział
Mark, stojąc tyłem to przyjaciela
- Axel jest tu –
Nathan obrócił Marka w dobrą stronę
- Spoko. Nic się
nie stało! – chłopak podrapał się w tył głowy i zebrał drużynę – Posłuchajcie
mnie! Znalazłem ciekawe informacje, na temat przeciwników i znalazłem kilka
rzeczy…
Evans otworzył
laptop. Wyszukał artykuł o drużynie Cienia. Widać było całą kadrę. Wśród niej,
była Elic, blondynka, dwie rude, i brązowowłosa. Drużyna zareagowała
zdziwionymi spojrzeniami.
- Słuchajcie! Elic
Vangernurd JEST jedyną dziewczyną w drużynie liceum Cienia. W skład wchodziły
cztery dziewczęta, razem z Elic. W czasie mistrzostw we Francji, przed meczem
przeciwko liceum Hadesa, jedna zawodniczka, Emilly Drugnest, zniknęła. Mimo to,
Cień wygrało mecz. Po spotkaniu, kolejna zawodniczka, zniknęła bez śladu. Po
niedługim czasie, rozpoczęły się poszukiwania zaginionych dziewcząt. Trener
Cieni otrzymywał głuche telefony, aż w końcu dostał wiadomość, że zawodniczki
zostały uprowadzone. Zagrozili śmiercią dwójki dziewczyn, jeżeli nie wycofają
się z mistrzostw. Mimo gróźb, trener postanowił wygrać cały turniej. Po
ogłoszeniu śmierci Emilly i Dayane, reszta drużyny zaczęła się rozsypywać.
Odeszła trzecia zawodniczka, i Elic została sama w zespole… Skład drużyny,
drastycznie uległ zmianie… - chłopak przełknął ślinę – To było 7 lat temu.
Ostatnią zawodniczką, która odeszła, była Naomi.
- Boże… Straszne.
Kto mógł coś takiego zrobić, Mark? – zapytała Nelly
- Nie mam pojęcia.
Elic robiła wszystko, by jej liceum wygrało tą Strefę… - chłopak się zamyślił
- Naomi? Nie
wyglądała, jakby się znały… - zaczął Axel
- Do autobusów! –
krzyknęła Celia.
****
Axel w zamyśleniu
wpatrywał się w szybę. Myślał o Keyt. Myślał o nich. Co się z nią stało? Nie
pojawiła się na spotkanie „przed meczowym”. Zaczął się niepokoić. Przyrzekł
sobie, że wygra ten mecz, dla Keytlin, i dla Juli… W końcu dotarli do Liceum
Cienia.
****
Nad budynkiem
wznosiły się ciemne chmury. Pomruki burzy zwiastowały nie najlepszą sytuację.
Zawodnicy niepewnie wkroczyli do budynku. W szatni było ponuro, ciemno. Wszyscy
się przebrali. Bez słowa pojawili się na boisku. Przeciwników nie było.
Jeszcze… Trener Raimona zaczynał coś podejrzewać.
- Kochani! –
zaczęła Nelly – Wiem, że ostatnie wiadomości, nie wpływały dobrze na was,
ostatnie wydarzenia nie pozwalały nam na treningi… Ale wierzymy, że wygracie!
Zawodnicy pokiwali
głowami. Nathan rozejrzał się po trybunach. Zobaczył Nataly ale Amy już nie.
Axel poszedł w jego ślady. Nie znalazł Keytlin. Zasmucił się. Zamyślenie
zawodników przerwał lodowaty wiatr i czarny dym.
- Są… - powiedziała
Silvia
Chłopców przeszedł
dreszcz. Sędzia zwołał zawodników z obu drużyn. Podali sobie dłonie. Cienie
zaczynają mecz.
- Mark – do
bramkarza zwrócił się Jack – Wszystko w porządku?
-Tak. Jak
najbardziej. Spokojnie – kapitan starał się być przekonujący
Napastnicy Cieni
przeszli do ataku. Zawodnicy Raimona nie mogli rozpoznać twarzy przeciwników,
ponieważ oni sami byli okryci jakimiś cieniami.
- Atak cieni! –
piłka powędrowała w stronę Marka
W głosie
strzelającego można było usłyszeć nutkę ochrypłości, i trochę dziewczyńskiego
tonu. Zza piłki pojawiły się cienie.
- Boska Ręka!
Mark prawie nie
trafił piłki swoją obroną. Całe szczęście, udało się…
- Mark Evans ledwo
obronił ten strzał! Trzeba przyznać, że Cienie nie zwlekali z atakiem! –
krzyknął Chester
Axel wpatrywał się
w Marka. W końcu podbiegł do obrońców.
- Pilnujcie Marka.
Widzieliście, że prawie wpuścił strzał.
Pokiwali głowami. Jack
przy piłce. Podaje Kevinowi. Atakujący wślizgiem zabrał piłkę napastnikowi
Raimona.
- Znowu atak na
bramkę Evansa! – komentator wstał z krzesła – Trójka zawodników jest już w
polu karnym…! Obrońcy blokują dostęp do
bramki!
- Gra…
- …świateł…
- …ciemności! –
znowu ten dziewczyński głos
Rozbłysło rażące
światło. Chester założył dwie pary okularów przeciw słonecznych. Za piłką
pojawiły się ciemne zjawy. Światło i cienie obtoczyły piłkę, nadając jej
niesamowitej mocy. Mark nie widział nic. Obrońcy mieli podobny problem, ale starali
się, mimo wszystko. Axel przeanalizował wszystko w głowie. Nie mogę im pomóc. Nie zdążę dobiec. Na linii strzału, jest jeszcze
dwójka pomocników. Jak zawiedzie obrona zawodników, cała nadzieja w Marku…
- Chłopaki! Nie
możemy się poddać! – do reszty obrońców dobiegł głos Nathana
- Tutaj można
oślepnąć! – odezwał się Jack
- Proszę państwa!
Przyda się krem z filtrem! Na boisku, po prostu nie wiadomo co się dzieję! Na
początku meczu można było zauważyć, że coś się stało z Markiem Evansem! Cała
nadzieja spoczywa na zawodników! Trzymajmy za nich kciuki!
Do obrońców
zbliżała się kula światła. Była ogromna i gorąca. Nie można było potwierdzić,
gdzie jest, ani gdzie będzie piłka. Nathan przysłonił oczy dłonią.
- Chłopaki! Bądźcie
czujni! – krzyknął
Zapowiedź!
Jezu! Ale razi! Nie można oczu
otworzyć! Nie wiemy, czy uda się zawodnikom Raimona obronić strzał, a co
najgorsze, czy Mark zdoła coś zrobić?! Gdy obrońcy zawiodą, całą nadzieję
pokładamy w bramkarzu. Jaka będzie końcówka pierwszej połowy? Czy udało się
zatrzymać piłkę? Co się stanie? Czytajcie następny odcinek pt. „ Misja - wygrać
dla kogoś!”. Będzie się działo!
-----------------------------------------------
Ja mam obsesję na punkcie gwiazdek ***** **** xD
* Mogłabym je pisać, pisać, pisać... ********* **** Na pewno zauważyliście ******
24 rozdział wstawiony!
Nie bądźcie źli, że tak długo. Przepraszam.
Każda osoba, która pisze bloga, na pewno przechodziła, przechodzi albo będzie przechodzić fazę:
"Brak weny!"
Macie jakieś pomysły jak ją odzyskać?
Chyba wyczerpałam wakacyjne zapasy weny... :(
Pomóżcie!
Mam nadzieję, że rozdział ujdzie.
Jeszcze raz, przepraszam.
ROZDZIAŁ GENIALNY
OdpowiedzUsuńCZEMU NIE MA KEYTLIN
MAM ZACZĄĆ SIĘ BAĆ
KIEDY NASTĘPNY
WENY
KOTEK
Dzięki :)
UsuńZobaczysz ;P
ie, raczej nie... a może... xD
Nie mam zielonego pojęcia xP
Dzięki
Super :D
OdpowiedzUsuńChyba domyślam się co się stało z Keyt ;c
Też przechodzę przez fazę braku weny. Mamy masę pomysłów ale nie wiem jak je ubrać w sowa. Ponadto, dotyczą dalszych części.
Powodzenia życzę :3
Dzięki :)
UsuńZobaczysz, zobaczysz ;P
JEsteśmy dwie ;)
Dzięki, Tobie też!
Fajne
OdpowiedzUsuńWeeny
Dzięki :)
UsuńPrzyda się ;)
Genialne! Boże, biedny Mark, może niech do okulisty idzie? :P
OdpowiedzUsuńCiężki ten mecz.. mam nadzieję że wygrają! DALEJ!!!!!! WYGRACIE TOOOO!Będzie trudno ale wierzę że sobie poradzą^^
PS: mówi do cb osoba, która ma 50 wersji roboczych na 3 sezony a kolejnego rozdziału nie jest w stanie napisać xd Znam to, mi przechodzi faza na IE przez Naruto. Oczywiście IE nadal się jaram, ale sama rozumiesz ;3 Proponuję ogląąć kilka najlepszych odcinków IE, które cię najbardziej nakręcają ^^ dasz sb radę ;*
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEENY!!
Dzięki :) Po meczu może pójdzie ;)
OdpowiedzUsuńNo. Mają kibiców! :) (spojrzenie na Keiszę) Dokładnie :D
Dobry pomysł :D Dzięki ;)
Dzięęęęęki!
jestem
OdpowiedzUsuńmark obronisz to. dawaj
albo ktokolwiek
musza dac rade.
naprawde, umiesz trzymac ludzi w napieciu
pisz szybko
weny
zapomnialam sie podpisac
Usuńkama
ps
keisza dobrze ci radzi. obejrzyj kilka odcinkow ie, ktore cie najbardziej nakrecaja. albo obejrzyj jakis film taki ktory lubisz. chcialam pomoc